poniedziałek, 17 października 2016

White resin, wood and cones.

Od kilku miesięcy pracuję nad  nową technologią.
Tym razem łączę żywicę z drewnem, pozornie proste, no nie? Już pierwsze próby pokazały jak bardzo się mylę.
Nawet najbardziej wysuszone i przygotowane drewno okazało się zbyt kruche i po połączeniu go z żywicą, nawet w trakcie szlifowania potrafiło pękać.
Tak więc kolejne próby poświęciłam stabilizacji drewna, i przygotowaniu go wcześniej. Rezultaty od razu lepsze, ale jeszcze nie ostateczne... Okazało się, że to wyższa szkoła jazdy...
Po wielu próbach, testach i popełnionych błędach powoli zaczynam widzieć światełko w tunelu.
Pokażę Wam dzisiaj pierwsze efekty, z których w końcu jestem zadowolona :)
Mglista biała z szyszkami, śnieżno-biała z drewnem wiśni (z mojego ogrodu) i huba - też moja :)


3 komentarze:

  1. Wyjątkowej urody są Twoje wisiorki, od dawna szukałam takiej biżuterii i jest, nasza , rodzima ,a przede wszystkim,cieszę się,że TWOJA!!!!! Pozdrawiam !!!

    OdpowiedzUsuń